Kryminalni ustalili i zatrzymali mężczyznę, który w środku nocy uszkodził samochód marki Hyundai rzucając w niego koktajlem Mołotowa.
Spowodowane straty opiewają na kwotę około 10 tysięcy złotych. 27-letni mieszkaniec powiatu jaworskiego za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu 5 lat pozbawienia wolności.W poniedziałek 7 marca br. przed godz. 03:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Jaworze otrzymał zgłoszenie o pożarze osobowego Hyundaia, który zaparkowany był na terenie jednej z posesji w gminie Paszowice. Z ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynikało, że ktoś auto podpalił. Podjęte bezpośrednio po przestępstwie czynności nie doprowadziły do ustalenia i zatrzymania sprawcy.
Mimo tego funkcjonariusze z jaworskiej komendy prowadzili kolejne działania zmierzające do ustalenia i zatrzymania podpalacza. Gromadząc dowody przesłuchiwali świadków, analizowali ich zeznania, a także zabezpieczyli nagranie z kamer pobliskiego monitoringu, które okazało się kluczowe w rozwikłaniu tej sprawy.
Już kilka dni po zdarzeniu jaworscy kryminalni namierzyli sprawcę tego przestępstwa. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec tego powiatu. Na nagraniu widać, jak mężczyzna podjeżdża swoim autem na teren posesji pokrzywdzonej, a następnie wypełnioną benzyną butelką, z której wystawał podpalony materiał, rzuca na zaparkowanego hyundaia, po czym ucieka z miejsca zdarzenia. Swoim działaniem spowodował straty sięgające kwoty około 10 tysięcy złotych.
Zatrzymany usłyszał już zarzut uszkodzenia mienia. W swoich wyjaśnieniach tłumaczył, że był przekonany, że pojazd, który podpalił należał do jego kolegi, z którym od dłuższego czasu jest skonfliktowany. Jak się jednak okazało, zniszczone auto było własnością partnerki rzeczonego znajomego.
W świetle obowiązujących przepisów 27-latkowi grozić może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Niezależnie od tego, podejrzany będzie musiał pokryć koszty związane z naprawieniem szkody.
Źródło Policja Dolnośląska