Policjanci z ruchu drogowe codziennie dbają o bezpieczeństwo na drogach naszego powiatu.
Przy pomocy wideorejestratorów i ręcznych mierników prędkości sprawdzają z jaką prędkością poruszają się kierowcy. Tam gdzie prawo jest łamane nie ma taryfy ulgowej. Przekonał się o tym 22-letni kierowca audi, który w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 90 km/h jechał ponad 160 km/h. Został ukarany wysokim mandatem, a na jego konto wpłynęło 12 punktów karnych.
Policyjne statystyki wskazują jasno, że nadmierna prędkość wciąż jest przyczyną wielu tragicznych zdarzeń na naszych drogach. Pasażerowie, kierowcy i niechronieni użytkownicy ruchu drogowego tracą zdrowie, a nawet życie. To dla funkcjonariuszy mocny argument ku temu by surowo karać kierowców, którzy lekceważą prawo i powodują niebezpieczne sytuacje na drodze.
Kilka dni temu na drodze krajowej nr 94 brzeska drogówka sprawdzała z jaką prędkością poruszają się kierowcy. Kilkanaście minut po 12:00 policjanci zauważyli 22-letniego kierowcę audi, który na trasie gdzie obowiazuje ograniczenie do 90 km/h jechał ponad 160 km/h. W tym miejscu dozwoloną prędkość przekroczył o ponad 70 km. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Mieszkaniec powiatu brzeskiego został ukarany mandatem w wysokości 2 600 złotych, a na jego konto wpłynęło 12 punktów karnych.
Każdy uczestnik ruchu drogowego, który rażąco łamie prawo musi się liczyć z konsekwencjami swoje nieodpowiedzialnego zachowania. Nic nie tłumaczy pośpiechu kierowców, którzy narażają innych na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia.