Środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu zastosował sąd wobec 44-letniego mieszkańca gminy Kluczbork.
Mężczyzna okradł swoją babcię, a kiedy seniorka próbowała go powstrzymać szarpał ją i odepchnął, w wyniku czego kobieta została przewieziona do szpitala. Wnuk ofiary usłyszał już zarzuty kradzieży rozbójniczej, za które grożą do 10 lat więzienia.
W miniony tygodniu oficer dyżurny kluczborskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od roztrzęsionej kobiety, która poinformowała, że w mieszkaniu jej sąsiadki agresywny mężczyzna awanturuje się ze starsza kobietą.
W miejsce interwencji zostali skierowani policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego. W takcie czynności mundurowi ustali, że odpowiedzialnym za agresywne zachowanie był 44-letni wnuk, poszkodowanej seniorki. Mężczyzna chwilę wcześniej przyszedł do mieszkania 84-latki, a następnie zabrał jej sprzęt elektroniczny.
W mieszkaniu seniorki wywiązała się awantura, w trakcie której 44-latek szarpał a następnie z siłą odepchnął swoją babcię, która w wyniku upadku doznała uszkodzeń ciała, wymagające pobytu w szpitalu. Mężczyzna po awanturze pozostawił seniorkę w domu, nie interesując się jej stanem zdrowia a następnie ze skradzionym sprzętem elektronicznym oddalił się z miejsca interwencji.
Policjanci OPI już w kilka chwil od zakończenia interwencji ustalili, gdzie ewentualnie może znajdować się sprawca. Funkcjonariusze nie mylili się, 44-latek został zatrzymany na gorącym uczynku, w chwili, kiedy właśnie oferował do sprzedaży wcześniej skradziony sprzęt RTV. Jak ustalono agresor chciał sprzedać mienie, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczy na alkohol.
Na podstawie zgromadzonego przez kluczborskich śledczych materiału dowodowego, na wniosek kluczborskiego prokuratora rejonowego, wobec sprawcy kradzieży rozbójniczej, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego tymczasowego aresztu. Za tego typu przestępstwo 44-latkowi grozi do 10 lat więzienia.