Connect with us

Hi, what are you looking for?

Sport

Udany początek roku w wykonaniu ZAKSY

Zwycięstwem siatkarze ZAKSY otwierają 2025 rok, w Gorzowie Wielkopolskim nasz zespół po zaciętej rywalizacji 3:1 pokonał Cuprum Stilon Gorzów

Udany początek roku w wykonaniu ZAKSY

Zwycięstwem siatkarze ZAKSY otwierają 2025 rok, w Gorzowie Wielkopolskim nasz zespół po zaciętej rywalizacji 3:1 pokonał Cuprum Stilon Gorzów. MVP meczu wybrany został kapitan naszego zespołu – Bartosz Kurek.

Pierwszy mecz w nowym roku rozpoczęliśmy składem: Bartosz Kurek, Marcin Janusz, Igor Grobelny, Rafał Szymura, David Smith, Matusz Poręba i Erik Shoji (libero).

Mecz w Gorzowie Wielkopolskim rozpoczął się po myśli naszego zespołu, celne serwisy Davida Smitha dały naszej drużynie pierwszą zaliczkę punktową (0:2). Niemoc miejscowych przerwał atak Strulaka, jednak to ZAKSA narzucała tempo gry, kolejne ataki i czujna gra w bloku Mateusza Poręby zwiększyła dystans, a kiedy do głosu doszedł Igor Grobelny, do punktowych ataków dodając skuteczność w polu serwisowym, było już 5:9. Podopieczni trenera Gianiego nie zwalniali tempa, w kontrach szans nie marnował Bartosz Kurek, na lewym skrzydle brylował Rafał Szymura i prowadziliśmy 12:6. W reakcji na sytuację trener Kowal zdecydował się przerwać grę, pauza pomogła gospodarzom i przy zagraniach Chizoby dystans nieco stopniał (9:12). Cierpliwa gra gospodarzy i sprytne zagrania Chizoby zniwelowały nieco straty (13:15), na odpowiedź naszego zespołu nie musieliśmy długo czekać, czujna gra kędzierzynian w bloku oraz celne ataki kapitana naszego zespołu ponownie zrobiły różnicę i odzyskaliśmy czteropunktową zaliczkę, prowadząc 19:15. W końcówce seta swoje statystyki w punktowych blokach poprawiali jeszcze David Smith czy Mateusz Poręba, przybliżając nasz zespół do celu (17:22). W tej odsłonie na boisku zameldowali się jeszcze Mateusz Rećko z Kajetanem Kubickim, nie zwalniając tempa ZAKSA utrzymała prowadzenie, kropkę nad „i” atakiem z drugiej linii postawił Rafał Szymura (19:25).

Początek kolejnej partii to co prawda mocny start miejscowych na odpowiedź naszej drużyny nie musieliśmy jednak długo czekać, nie do zatrzymania na środku siatki był Mateusz Poręba, ważne akcje kończył Bartosz Kurek i dość szybko doprowadziliśmy do wyrównania (5:5). Tym razem to kędzierzynianie imponowali cierpliwością, kolejne wybloki i czujna gra w bronie dawały początek kontratakom, a w tych mogliśmy liczyć na duet Szymura/Grobelny i prowadziliśmy 14:12. Miejscowi po raz kolejny przekonali się też o skuteczności naszego bloku, kolejną dłuższą wymianę punktując tym elementem siatkarskiego rzemiosła, zakończył David Smith i przy stanie 12:15 trener Kowal postanowił interweniować. Pauza nie zatrzymała dobrze dysponowanych kędzierzynian, podobnie jak w odsłonie premierowej również tym razem rywali swoim serwisem pocelował Igor Grobelny. To właśnie przy zagrywkach naszego przyjmującego i skuteczności Rafała Szymury w kontrach przewaga naszego zespołu wzrosła do pięciu oczek – 19:14. Końcówka seta również tym razem należała do podopiecznych Andrei Gianiego, gorzowianie punktowali co prawda bokiem (18:21), jednak na odpowiedź Mateusza Poręby nie musieli długo czekać, skuteczna gra naszego zespołu na siatce zagwarantowała zwycięstwo w tej odsłonie – 25:20.

Wyrównany początek kolejnego seta to efekt wymiany sił w ataku, w tej odsłonie dość długo utrzymywała się gra punkt za punkt. Sygnał do ataku dał miejscowym Kamil Kwasowski, my mogliśmy liczyć na Igora Grobelnego. To właśnie celny serwis Igora dał początek serii punktowej naszej drużyny (10:9). Również w tej części meczu nie brakowało długich, widowiskowych wymian, w tych nie zawodził David Smith (11:11). Ty razem nieco szybciej na boisku zameldowali się Kajetan Kubicki z Mateuszem Rećko, zastępując duet Kurek/ Janusz. Wyciągając wnioski z wcześniejszych partii podopieczni trenera Kowala dotrzymywali kroku naszej drużynie, a przy atakach Chizoby wyszli na prowadzenie 17:16. Nie był to koniec emocji w tej partii, nie brakowało zwrotów akcji, po skutecznych blokach na Kwasowskim to nasz zespół był w lepszej sytuacji, prowadząc 20:19. Niestety w kluczowym momencie przytrafiły nam się problemy z przyjęciem, dobrą zmianę dał w szeregach miejscowych Desmet i to rywale byli w lepszej sytuacji (22:20). Niestety tej zaliczki rywale już nie wypuścili, punktując blokiem przedłużyli osy rywalizacji (25:21).

Idąc za ciosem gorzowianie równie udanie rozpoczęli kolejny fragment meczu, prowadząc 4:3. Do wysokiej skuteczności z początku spotkania wrócił jednak Mateusz Poręba i dotrzymywaliśmy kroku rywalom. Dopiero zryw i skuteczne bloki gospodarzy postawiły nas w nieco trudniejszej sytuacji, bowiem zespół trenera Kowala prowadził 10:7. Przeciwnik nie ustrzegł się błędów, a tę szansę ZAKSA wykorzystała bezbłędnie, chwilę później po punktowej zagrywce Bartosza Kurka prowadziliśmy 11:10. Niestety również tym razem rywale wykorzystali błędy po naszej stronie siatki i po bloku Kwasowskiego prowadzili 16:13. Przerwa na żądanie trenera Gianiego uspokoiła nieco grę, kontrataki w wykonaniu naszego zespołu, kończone przez Davida Smitha czy Igora Grobelnego pozwoliły nam nieco odetchnąć (18:16). Pogoń przyniosła oczekiwane rezultaty, jednak dopiero serwis Bartosza Kurka i kontry kończone przez naszego kapitana wyprowadziły kędzierzynian na prowadzenie 21:20. W obronie dwoił i troił się Erik Shoji, niestety celne zagrania naszych zawodników przeplatały błędy w polu serwisowym i czekała nas wyrównana końcówka (23:23). Tym razem triumfatora musiała wyłonić gra na przewagi, w tej ręka nie zadrżała Mateuszowi Porębie i to właśnie nasz środkowy zakończył spotkanie (25:27).

MVP – Bartosz Kurek

Cuprum Stilon Gorzów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3

(19:25, 20:25, 25:21, 25:27)

Źródło Zaksa Foto kibice Zaksy

319
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać

Sport

Z radością informujemy, że trener Andrea Giani, legenda światowej siatkówki, będzie prowadził naszą drużynę również w dwóch kolejnych sezonach. Andrea Giani dał się poznać jako trener o doskonałym zrozumieniu gry, z umiejętnością...

Sport

W naszym ostatnim meczu 2024 roku o ligowe punkty walczyliśmy w Częstochowie. Po trzysetowym spotkaniu triumfowali podopieczni

Sport

Niezwykłych emocji dostarczyło spotkanie 13. kolejki Tauron Ligi, w którym siatkarki Uni Opole gościły znacznie wyżej notowany

Sport

Bardzo przekonujące zwycięstwo odnieśli w meczu 16. kolejki Orlen Superligi piłkarze ręczni Corotopu Gwardii Opole.

Exit mobile version