Jazda po alkoholu zaburza poczucie rzeczywistości. Tak też miał rowerzysta, który po spożyciu dużej ilości wysokoprocentowych trunków próbował swoich sił w zjeżdżaniu rowerem po schodach. Mężczyzna miał prawie 3 promile.
Kaskaderskie popisy kierującego jednośladem skończyły się urazem głowy, wizytą w szpitalu oraz wysokim mandatem.
W sobotę, kilka minut po godzinie 18:00, policjanci zostali zaalarmowani, że na jednej z ulic w Strzelcach Opolskich leży mężczyzna z urazem głowy, a obok niego leży rower. Przybyli na miejsce mundurowi od razu wyczuli od 22-latka silną woń alkoholu. Mężczyzna przyznał się, że wracał ze spotkania z kolegami, gdzie spożywał wysokoprocentowe trunki. Mimo tego, że miał problem z utrzymaniem równowagi, to postanowił wsiąść na rower.
Kierujący jednośladem wpadł na pomysł, żeby skrócić sobie drogę do celu i postanowił rowerem zjechać ze schodów. Nie była to dobra decyzja, gdyż skończyła się ona upadkiem. Efektem jego popisowej jazdy na rowerze były obrażenia głowy. Oczywiście 22-latek nie miał założonego kasku ochronnego na głowę. Mężczyzna pojechał do szpitala trzymając w dłoniach blankiet z mandatem karnym. Przypominamy, że za jazdę w stanie nietrzeźwości na rowerze przewidziana jest wysoka grzywna w wysokości 2500 złotych.
Kierowanie rowerem po spożyciu alkoholu to zachowanie, które stanowi poważne zagrożenie zarówno dla samego rowerzysty, jak i dla innych uczestników ruchu drogowego. Przepisy ruchu drogowego nakładają na rowerzystów obowiązek zachowania trzeźwości podczas jazdy, podobnie jak na kierowców samochodów.
Źródło KPP Strzelce Opolskie Foto ilustracyjne


